Jak pożyczać sobie rzeczy od innych bez ich wiedzy, ale z godnością



Cześć, głupie chuje. Nienawidzę was. Ale tą kurtkę kocham. Zajebałem ją Richie'mu. Nie domyślił się. Ojej, pachnie nim... Mmm... Cicho, nic nie słyszeliście.
Także dzisiaj podzielę się z wami mymi cennymi doświadczeniami na temat kradz... eee... to znaczy, pożyczania rzeczy na wieczne oddanie. No. Grzeczny ze mnie chłopak. Buahahaha. Kurwa, Duff, wypieprzaj stąd! Masz swój pokój! No właśnie nie mam. Muszę spać pod kanapą. A czy to jest moja wina, że jesteś za długi na kanapę, ja się pytam? Ale twoja wina, że zająłeś pokój. A drugi Izzy. Czemu wy mi to robicie noo?  Bo my jesteśmy starsi. A starszym, kochaniutki, trzeba ustępować. Jesteście podli. Dziękuję bardzo w imieniu mym i mego towarzysza broni. I weź tu z takim, kurwa, poważnie porozmawiaj! No ja pierdolę, tak się nie da żyć, no nie da. A to nie żyj, proszę bardzo, czy ja ci zabraniam? No i świetnie, kurwa. To idę nie żyć. Ej, no nie, Duffy, czekaj! Skąd my weźmiemy tak nagle drugiego basistę? I kto da radę oprócz ciebie zgrać się z Adlerem? A chuj mnie to kurwa obchodzi. O ty. Ty, ty, ty, ty, ty, ty. Uhm... Co ty robisz? Czemu dźgasz mnie palcem w klatę? Bo do czoła ci nie dosięgam, co nie? Kurwa. Gdzie? Też chcę popatrzeć. Ja... O czym ty do mnie mówisz, Rose?! A o czym do ciebie nie mówię? .... Co, kurwa? No, zbijam cię z tropu. Ty to nawet swoją matkę zbiłeś z tropu, jak cię zobaczyła po raz pierwszy. A pff. Ej, Rudy? No? O czym ty tu w ogóle wcześniej pierdoliłeś? O, no i masz kurwa, prawie żem zapomniał. To teraz mi się nie wpierdalaj, Żyrafko. A więc tak: jestem bardzo doświadczony w kradz... eee... pożyczaniu rzeczy od innych. Bez ich wiedzy. Ta. Aha, masz swój portfel. Coo... Kiedy ty mi go zdążyłeś zakosić?! Przed chwilą. Krok pierwszy: uśpienie czujności ofiary. Axl, on jest pusty. Jak twój blond łeb. Spierdalaj! Gdzie są moje pieniądze?? W depozycie. Wystają ci spod bluzki. No to mówię przecież. What the fuck, kurwa??! Co ty tak ciągle z tymi kurwami. Ja tu żadnej nie widzę. O najsłodszy Presleyu, daj mnie siły na przetrwanie kolejnego dnia w tym świecie pełnym idiotów ... Proszę się mnie tu nie modlić. Nie ma żadnych bogów przede mną. Ty nie jesteś bogiem. Sam nie jesteś bogiem. Przecież nie mówię, że jestem! Ale nie mówisz też, że nie jesteś. Aaaaa, kurwaaa nooo!!!! Ja tak dłużej nie mogę, ja nie wytrzymam!!!! No, już, cichutko. Nie bij głową w tą ścianę, bo się przebi... O, no mówiłem. Matko, ile tu tynku... Jesuuu!!! To wszystko twoja wina!!! Ej... Myślałem, że tylko ty nosisz damską bieliznę. Co ty tam pierdolisz, Dryblasie? No bo na łóżku Izzy'ego leżą różowe majtki. A, bo on ich nie nosi tak jak ja, tylko je wącha. .... Wącha? Znaczy, no nie zawsze, tylko te należące do tej konkretnej laski. Jakiej laski? Eee... Taka blondynka, co na basie brzdąka... Jak jej tam było?... Sh... She... Cher? Chyba Share. No to mówię przecież. A ty skąd wiesz, że to jej majtki i on je wącha? No bo myślisz, że ty pierwszy raz rozpierdoliłeś tą ścianę? Ja też nieraz ją rozjebałem. Jak sobie tak raz utkłem, a on je wąchał, to se tak zaczęliśmy gadać o życiu, no i wiem. Wasza przyjaźń jest... specyficzna. Najlepsza. W ogóle to ty weź milcz, jak do mnie mówisz. Krok drugi: dyskretne powędrowanie ręką w zakazane rejony... Mówisz o masturbancji? Chyba masturbacji... I coo?! Nie!!! Prowadzę poradnik złodzieja... Eee... Pożyczacza? No więc tego: delikatnie wyciągasz dany przedmiot z kieszeni/szafy/regału sklepowego/włosów Slasha/bagażnika/lodówki/wózka/koszyka sklepowego staruszki/torebki/skarpety/portfela/majtek/cyckonosza/buta/skrytki w materacu/sejfu/oparcia krzesła w restauracji/garderoby kumpli... Ty jesteś, kurwa, jebnięty. Powiedział koleś, który utknął w ścianie. Byś mi pomógł, a nie się śmiejesz. Ja się nie śmieję. Zresztą nawet gdybym to robił, to nie masz jak zobaczyć. Czekaj, nie ruszaj się, to cię wyciągnę. Hmm... Czym by to tu... A jebnę z glana. Ajaaa! No, poszło. Ej,.. Wielki... Żyjesz? Kurwa... fajnie, że chciałeś pomóc, tylko czy musiałeś kopnąć mnie?! No zeszło mi trochę, rozpędziłem się i przyjebałem z dwaipół obrotu. Dobra, wracam do mego zajęcia, a ty weź wmieć ten gruz pod dywan. Ty nie masz dywanu. Ty też nie masz dywanu. Popcorn ma. Znaczy no, na klacie, ale jednak. No to zamieć tam. W Stevena....? No mówię przecież. Ty jesteś kurwa nienormalny. Idę stąd. No, w końcu. A więc: jak już wyciągniesz dany przedmiot, to spierdalasz jak przed śpiewającym Slashem. Czepiasz się, stara się chłopak. Miało cię tu chyba nie być, co? Ej, zią, nie ruszaj moich piosenek, pojebało?! Co za różnica, jak i tak byś je w końcu nam pokazał. No ale może te są właśnie niedokończone i nie chcę, żebyście na nie patrzyli? A bo ty to zawsze taki idealny musisz być. Daj spokój. Uuuu... Genialny tekst, nie powiem. "Naprany jak pociąg towarowy, fruwam jak samolot..."  To o 

Nightrainie? No, zainspirowało mnie. Ale jakoś nie mogę z tym ruszyć dalej. A może: "Czuję 

się jak kosmiczny mózg, jeszcze raz tej nocy"? Skąd wiesz, jak się czuje kosmiczny 

mózg? No... nie wiem, ale przypuszczam, że jak Stevie po Nightrainie. Dlaczego jak 

Steven? Zadajesz za dużo pytań. Może. Ty, a dalej mogłoby lecieć tak: "Jestem na Nightrainie,

do dna." "Jestem na Nihgtrainie, napełnij moją szklaneczkę." "Jestem na Nightrainie, 

gotowy by palić i miażdżyć." "Nigdy się nie nauczę." "Jestem na Nightrainie, uwielbiam ten 

szajs." "Jestem na Nightrainie, nigdy nie mam dość." "Jestem na Nightrainie..." 

"...nigdy nie wrócę..." "...nie." Ty, niezłe to. Czekaj, tylko skończę moje porady dla fanów i 

piszemy dalej. Więc, potem z godnością obnosicie się z daną rzeczą, jak gdyby od początku była 

wasza.

No, to by było na tyle. 

Nara, zajebańce.

Ja.

Komentarze

  1. HA! Znalazłam twojego liptona!!! w końcu!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabyś jakoś wyraźniej rozdzielać wypowiedzi, bo troszku się gubię xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porządku. :) Pozmieniałam tak, że 'goście' Axla "mówią" jaśniejszym tonem i od tej pory będzie tak zawsze. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli nie chcecie, żeby Rose was wypatrzył przez rolkę od srajtaśmy i nasłał na was Paula na kosiarce, to zostawcie po sobie komentarz. Nawet króciutki. Nawet negatywny. Po prostu żebym wiedziała, że obchodzi was to, co piszę.

Popularne posty z tego bloga

Naleśniki z Nutellą i lodami

Bohaterowie

Rozdział 19: Blame It On The Love Of Rock And Roll