Wywiad z babcią Hill


Z okazji pierwszej rocznicy powstania bloga mieliście okazję zadać babuni masę jakichkolwiek pytań. Na własne ryzyko co prawda, ale jednak. Teraz babcia łaskawie znalazła w swym jakże napiętym do granic możliwości grafiku czas, by wam odpowiedzieć. Tudzież pobić/zabić/porwać. W afekcie.

Pytania Skiddie:
  • Co takiego sprawia, że aż tak pałasz nienawiścią do kolczyka Rejczla?
Agnes: No bo nie będzie mi tu takie łaziło i siary na dzielni robiło, nie?! Jakieś metale kurwa. Aż bramka na lotnisku pika. Ja nie chcę, żeby mnie o jakiś terroryzm oskarżyli, bo ja jestem grzeczną obywatelką i działam ku dobru tego państwa. I jeszcze się rządzi, jebaństwo czarne. 
  • Wychowując wnuki, starałaś się je nauczyć czegoś konkretnego, to znaczy zagnieździć w przekonaniach lub zachowaniu, czy po prostu byłaś z deczka szurniętą babcią?
Agnes: A cóż to za insynuacje?! Oczywiście, że byłam i jestem szurniętą babcią. Ze mną nigdy się nie można nudzić, a ja dbam o swoje wnuki tak, jak potrafię. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Naleśniki z Nutellą i lodami

Bohaterowie

Rozdział 19: Blame It On The Love Of Rock And Roll